Pewnego deszczowego dnia strażnicy miasta Randol zauważyli kogoś idącego ścieżką prowadzącą do miasta. Na wszystkie sposoby próbowali zobaczyć kto to jest ale przeszkadzała im mgła i brązowy płaszcz zarzucony na jego ciało. Wędrowca podszedł do bram miasta ale strażnicy zagrodzili mu przejście. Zauważyli że nosi zbroję i ma przypasane u pasa dwa miecze schowane w pochwę. Wędrowiec powiedział że jest podróżującym wojownikiem który stara się zapobiec wdarciu się złych sił dowodzących przez Karmazynowego Smoka o którym nikt nie słyszał i nie widział. Strażnicy przepuścili wojownika. Przeszedł przez targowisko i podszedł do kowala aby naostrzył mu jego miecze bo wytępiły się podczas walki z dziesięcioma orkami. Kowal powiedział że musi poczekać 5 minut zanim zostaną naostrzone. Gdy miecze były gotowe poszedł do karczmy poszukać łóżka do spania. Ukojny sen przerwał odgłos walki. Mężny rycerz szybko wybiegł z karczmy widząc zakrwawione ciała i orków walczących z obrońcami miasta. Wojownik wyjął swoje miecze i okazało się że świecą jasnym białym płomieniem. Szybko podbiegł do pierwszego orka odcinając mu głowę nagle rzuciło się na niego pięciu orków ale i to nie przeszkodziło wojownikowi przed zabiciem im szybko rozciął na wylot jednego z nich, drugiemu odciął głowę, trzeciego przeciął aż do nóg, czwartego i piątego załatwił jednocześnie zrzucając ich za mury miasta. Orkowie przestraszyli się mężnego wędrowcy i uciekli pozostawiając tylko trupy ludzi i orków. Kapitan Leon zapytał się go jak się nazywa i skąd pochodzi a on odpowiedział że zwie się Dinoteus a pochodzi z wioski w Dratan. Mieszczanie i inni wojownicy pogratulowali mu i wyprawili ucztę na jego cześć. A Dinoteus został oficjalnym obrońcą kraju.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dinoteus dnia Nie 17:32, 04 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach