Dowcipy

Sprzedawca w kinowym bufecie podaje klientowi wode i pyta:-Moze jeszcze slone paluszki?.-Nie,dziekuje-odpowiada klient.-Mam pyszne orzeszki w cukrze!.-Nie,dziekuje-odpowiada klient.-Juz wiem.Pan na pewno ma ochote na popcorn?. -Nie!.Mam ochote obejrzec dobry kryminal i nim sie emocjonowac.-odparowuje wsciekly juz facet.-Skapiec! - syczy bufetowy.-Nie chcesz pan paluszkow i orzeszkow,to emocji tez nie bedzie.Zabila wdowa!!!.

Co robi blondynka na dnie morza??

Czeka na walenie...

Wiecie co robi murzyn z białą kobietą w łóżku ?
Ciemnotę jej wciska.

Wiecie co robi blondynka na zegarze ?
Chce być na czasie.

Wiecie jakie są ulubione chipsy hydraulika ?
Crunchips.

Wiecie jak się nazywa człowiek który liże parę wodną ?
Paralizator.

Wiecie co ma wiatrak do piernika ?
Wiatrak może się rozpierniczyć.

Malarz pojechał na plener w Tatry.Baca przygląda się,jak maluje i mówi - No pac pan,ile to sie cłek musi namyncyć,jak ni mo aparatu
-----------
Małżonek właśnie dowiedział się,że żona go zdradziła.Wpada wnerwiony do domu i drze się od progu-. Ty żmijo ,niewierna gadzino.Już mi nie zamydlisz oczu.Wszystko wiem.Na to żona spokojnie - aj tam,aj tam. z pewnością nie wszystko.A jak tak,to powiedz mi w którym roku była bitwa pod Kunowicami? Hę?

Przy wspólnym obiedzie rozmawiają - katolik,protestant,muzułmanin i żyd. Katolik- Jestem tak bogaty,że zamierzam kupić Citibank.Protestant - Ja jestem bardzo bogaty i kupię sobie General Motors. Muzułmanin - Ja jestem bajecznie bogatym księciem...Kupię Microsoft.Zapadła cisza,wszyscy czekają,co odpowie żyd,a ten spokojnie zamieszał kawę,oblizał łyżeczkę,odłożył ja na spodek,popatrzył na pozostałych biesiadników i mówi - A ja nie sprzedaję.

Wysłany: Sob 11:45, 24 Mar 2012

Stoi stara babcia w aptece w ogromnej kolejce .
Podskakując , kręcąc się wszystkich pogania :
-Szybko
-Co się szlajasz?!
-Szybciej
Kiedy w końcu doszła do kasy krzyczy:
Szybko lek na sraczkę ! Szybko !

Wysłany: Pią 12:32, 30 Mar 2012

Babka góralka siedzi na zydelku i obiera ziemniaki. Dwóch wnuczków bawi się w chowanego.W pewnej chwili jeden z nich chowie się pod babki spódnicą.Drugi tymczasem szuka go i szuka,wreszcie ten z pod spódnicy wyłazi i uśmiechniety mówi - a widzis,nie znolozłeś mie i byś mie nie znoloz,kieby sie babka nie zebździała.
-------------------
Dwóch kumpli przy piwie. - Popatrz Stachu jak pięknie,wiosna idzie,słonko świeci,dzień jest dłuższy,wszystko zaczyna kwitnąć i spod ziemi wychodzi- mówi jweden. Na co drugi - Przestań kretynie!. Miesiąc temu teściową pochowałem.

Idzie dziecko 7 letnie z ojcem a przed nimi idzie dwóch policjantów z psem.
Nagle chłopiec podchodzi do pieska i zagląda mu pod brzuch.
Policjant zdziwiony pyta:
- Co się tak przyglądasz temu pieskowi?
- A bo tatuś powiedział, że idzie piesek z dwoma chu*ami.

Małgosia z Jasiem bawi się w chowanego. Małgosia mówi - jeśli mnie znajdziesz dostaniesz całusa. A jak ciebie nie znajdę? - pyta Janek. Aaaaa - to będę w szafie.
-----------
Dlaczego nie można rozgrywać viagry? - Bo można mieć stwardnienie rozsiane.
--------------------
Cokolwiek byś w życiu nie robił - zawsze dawaj z siebie 100 %. No chyba, że właśnie oddajesz krew.
-------------------
Poratuje mnie pan złotówką? Jestem bezdomny. - Stary, za złotówkę i tak nie kupisz mieszkania w tej okolicy.
---------------------
Telefon do zespołu reanimacyjnego - Czy Jan Kowalski jeszcze żyje? - Jeszcze nie....
----------------
Wiecie, że kiedy włożycie rękę do pojemnika z kwasem siarkowym, to nie czuć dna??

Jak nazywa się więzienie dla książek? BOOKARESZT.

dobre

pękam ze śmiechu:D

Jedzie dwóch kierowców, jeden maluchem a drugi najnowszym modelem Ferrari. Jadą 100 km/h i gościu z malucha wychyla się i krzyczy:
- Panie zna się pan na samochodach?!
Kierowca Ferrari siedzi cicho. Jadą 200 km/h i gościu z malucha wychyla się i krzyczy:
- Panie, zna się pan na samochodach?!
Kierowca Ferrari siedzi i nic nie mówi. Jadą 300 km/h!!! Ferrari zostaje styłu. Gościu z malucha wychyla się i krzyczy: Panie zna się pan na samochodach!!!
Kierowca Ferrari odpowiada:
- Znam się tylko niech pan się zatrzyma. Zatrzymali się.
Facet z malucha pyta kierowcę Ferrari:
- Panie jak się wrzuca drugi bieg ?!?!?!